Mój top zrobił się już w połowie. Ale zanim to nastąpiło, musiałam nieźle pogłówkować, jak wymodelować dekolt. Z pomocą przyszło oryginalne zdjęcie, które, jak już pisałam, jest dobrej jakości. Dzięki temu można na nim podejrzeć trochę szczegółów. Ale na początek wszystkie dotychczasowe wpisy na temat naszego szydełkowego topu: Poszukiwania: O wielkich poszukiwaniach i małych próbkach Schemat i próbka: Tutorial: robimy top na szydełku – najpierw schemat i próbka Zmiana schematu i przeliczenie próbki: Robimy top na szydełku, uwaga zmiany! W sumie nic ciekawego, ale też o topie: Niedzielne snucie się po domu i jego efekty Oto nasz ideał, do którego dążymy (kliknij na zdjęcie, aby poznać jego źródło): Po pierwszej analizie przyszły pierwsze wnioski: – w ostatnim motywie rząd 7. to tak naprawdę dwa połączone rzędy. Na wysokości ramion przerabiamy normalnie po 9 słupków na łukach, natomiast w środku, pod szyją jest to drabinka taka, jak w rzędach od 8. do 10. – rząd 8. motywu jest przerabiany bez zmian – a potem następuje podzielenie robótki, czyli inaczej wymodelowanie dekoltu. W naszym topie jest ono niewielkie. Ja je ustaliłam tylko na dwa rzędy, ale jeśli ktoś życzy sobie większe wycięcie pod szyją, to może skróconych rzędów zrobić więcej. Schemat, który rozrysowałam. Dotyczy on tylko ostatniego motywu na wysokość i tylko przodu. Tył będzie robiony zgodnie z poprzednim schematem. Niebieskie cyfry w nawiasach oznaczają, ile razy ja daną część powtórzyłam w jednym rzędzie. Przypominam, u mnie na szerokość było 15 motywów. Podzieliłam je na połowę. Wyszło 7,5. Odjęłam po połowie motywu, który jest na początku i na końcu każdego rzędu. Wyszło 7 motywów. I ustaliłam, że z tych 7 motywów 3 przerobię słupkami opartymi na łukach, a pozostałe 4 motywy to będzie drabinka (1 słupek, 2 oczka łańcuszka, 1 słupek). Dobrze, jesteśmy w ostatnim motywie na wysokość, zrobiłam 6. rząd, czyli łuki z oczek łańcuszka. I następny 7. rząd rozpoczynam tak samo, jak dotąd. Przerabiam pół motywu, a następne 3 całe motywy słupkami opartymi o łuk. Kiedy kończę 3. motyw, przechodzę do drabinki. Ważne: między łukiem a drabinką nie daję oczek łańcuszka (patrz schemat). Tak wygląda początek tego rzędu. I dokładnie tak samo, symetrycznie, kończę ten rząd. Odwracam robótkę, przechodzę do rzędu 8. I robię go dokładnie tak samo, jak rząd 8. niższych motywów. Czyli jest to znana nam już drabinka. Tak wygląda zakończenie rzędu. Odwracam robótkę i przechodzę do rzędu 9. Jest to zarazem pierwszy rząd skrócony. Rozpoczynam go tak, jak do tej pory rozpoczynałam rzędy drabinkowe, ale kończę go nad czwartym pełnym motywem (patrz schemat). Odwracam robótkę i przechodzę do rzędu 10. Przerabiam go do końca i ucinam nitkę. Ale uwaga zostawiam ok. 10 cm nitki, aby robótkę za chwilę zabezpieczyć przed spruciem. Tak wygląda pierwsze ramię: Teraz musimy zrobić drugie identyczne rami. Aby połączyć nitkę z robótką robię pętelkę taką, jak na początku każdej robótki. Na szydełku mam powyższą pętelkę początkową. Teraz szydełko wkłuwam w pierwsze (narożne) oczko rzędu 8. Robię narzut i przeciągam nitkę przez obie pętelki, które znajdowały się na szydełku. Teraz na szydełku mam jedną pętelkę. Kontynuuję przerabianie oczek wg schematu dla rzędów 9. i 10. Po skończeniu rzędu 10. znowu obcinam nitkę, zostawiając ok. 10 cm na związanie. Na poniższym zdjęciu widać 4 nitki, które za chwilę będę musiała zabezpieczyć. Są to od góry: nitka kończąca rząd 10., nitka zaczynająca rząd 9. i zarazem drugie ramię, niebieska nitka kończąca rząd 5. i biała nitka zaczynająca rząd 6. Czas na zabezpieczenie tego, co nam się trochę majtało. Potrzebna jest nam dość duża igła, nie musi być długa, ale im większe będzie miała uszko, tym lepiej. Ja korzystam z takiej z zaokrąglonym czubkiem. Jest ona trochę bezpieczniejsza i nie kaleczy oczek. Na poniższych zdjęciach starałam się pokazać mniej więcej, jak prowadzę igłę przez oczka. Trzeba uważać, by nie naciągać za bardzo robótki, a także by nitka była jak najmniej widoczna. I jeśli się uda, to możemy na końcu zrobić coś w rodzaju pętelki. no i nie uciekniemy od tego – trzeba to zrobić ze wszystkimi nitkami, aby po jakimś czasie robótka się nie spruła, a nasz czas spędzony nad nią nie poszedł na marne. A tak wygląda mój cały przód. Z pochowanymi nitkami, złożony, czeka na swoją drugą połówkę, czyli tył. A tył, jak to tył. Zawsze brzydszy, gorszy, to i robić się będzie jako drugi. Ale będzie łatwiejszy, bo nie będziemy go modelować.
Nic dziwnego – koszulka damska o tej konstrukcji jest klasyczna, delikatna i prosta, a przez to pasuje niemal każdej kobiecie. Duży dekolt okrągły optycznie poszerza klatkę piersiową, przez co estetycznie podkreśla większe piersi. Dobrze prezentuje się jednak również w przypadku pań z mniejszym biustem.
Z dekoltem - dużym i wyzywającym - lepiej nie pokazywać się w biurze. Jak się okazuje, panie, które za bardzo eksponują swoje wdzięki, mogą sobie zamknąć drzwi do kariery. Jak wynika z badań Amerykanki Elizabeth Squires coraz więcej kobiet pojawia się w biurach w sukienkach i bluzkach z dużym dekoltem. „Pokażcie centymetr czy dwa - nie ma sprawy - ale co za dużo, to nie zdrowo" - ostrzega autorka książki „Boobs: A Guide to Your Girls" (Cycki: Przewodnik). I nie bez powodu. Squires, która od 20 lat pisze o kobiecym biuście, przeanalizowała reakcje kilkuset mężczyzn, którym pokazała zdjęcia kobiety z różnych miejsc pracy w różnorodnych strojach i o różnym rozmiarze piersi. Na pytanie, która wygląda najbardziej profesjonalnie, mężczyźni wskazywali panie o dyskretnej elegancji i średnim biustem. "Kobiety nie są głupie - broni słabszej płci autorka badania. - Znają siłę kobiecego biustu, ale zapomniały o zasadach obowiązujących w miejscu pracy" - podsumowuje autorka, która w swoich pracach od lat uczy kobiety, jak polubić swoje piersi i obchodzić się z nimi, by były zdrowe. Z jej badań jedno wynika na pewno - nie należy traktować ich przedmiotowo. Beata Stychno Czytaj także: Koszulki Boom Bap-nowa kolekcja A może jednak małe piersi są piękniejsze? Jak dbać o biust Autor artykułu: Beata Źródło: Redakcja w-spódnicy
BIUSTONOSZ MODELUJĄCY BEZSZWOWY CZARNY PUSH UP BEZ FISZBIN GŁĘBOKI DEKOLT. -14%. 35,00 zł. cena z 30 dni. 30, 00 zł. dostawa w poniedziałek. zapłać później z. sprawdź. Autoryzowany sklep.
11 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 5534 Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00. Posty: 2879 IP: Poziom: Niemowlak 16 września 2010 12:10 | ID: 292369 "Jestem dyskryminowana ze względu na ubiór w szkole, w której uczę języka angielskiego. Któregoś dnia wezwała mnie dyrektorka, stwierdziła, że noszę zbyt krótkie spódnice i za bardzo wyzywający makijaż oraz że to jest nieodpowiedni strój dla kogoś, kto uczy młodzież. Moje koleżanki z pracy traktują mnie jak trędowatą, gdy wchodzę do pokoju nauczycielskiego nastaje cisza". Dyrektorka nakazała mi zakładanie spodni, długich spódnic i bluzek bez dekoltu. Mam dobry kontakt z uczniami, chętnie chodzą na moje lekcje, w ubiegłym roku 3 osoby znalazły się w czołówce konkursu językowego. A jeśli nawet jestem seksowna to, co z tego? Może uczniom znudziły się już nobliwe panie nauczycielki ubrane zawsze tak samo w swoje nudne mundurki? A może dyrektora i inne nauczycieli są po prostu zazdrosne?" myślicie, czy nauczycielom powinno się narzucać strój, jaki mają ubierać do pracy? Przecież nie są służbą mundurową... 1 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 16 września 2010 13:29 | ID: 292429 Myślę, że nauczycielom nie powinno się narzucać tego, jak mają się ubierać. A nauczyciele, jako wykształceni ludzie, sami powinni zadbac o właściwy ubiór. A ubiór nie powinien być wyzywający. ( było jeszcze jedno mocne zdanie, ale wykasowałam) 16 września 2010 13:35 | ID: 292432 Moim zdaniem nauczyciele powinni ubierać się stosownie do pracy. W wielu instytucjach są wytyczne co do ubioru (np. w bankach). Jeśli ta pani nie potrafiła sama się zorientować, że praca, to nie czas wolny, to musiała zostać o tym poinformowana przez dyrektorkę. Seksownie można wyglądać również bez dekoltów i mini. Na to będzie miała czas po pracy. 3 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 16 września 2010 13:39 | ID: 292435 Oczywiście, dlatego mnie zdziwił co najmniej ten brak wyczucia u nauczycielki. 16 września 2010 14:00 | ID: 292451 Każdy zawód i stanowisko do czegoś zobowiązuje. Do stosownego ubioru również. Ale można przecież ubrać się świetnie i niekoniecznie wyzywająco. 5 Ulinka Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42. Posty: 6675 16 września 2010 16:03 | ID: 292517 Zgadzam się z Wami, oczywiście nie muszą być od razu szaty pokutne, ale ubierać się zawsze trzeba adekwatnie do sytuacji. Dotyczy to nie tylko nauczycieli. 6 kaskur Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 26-01-2009 09:54. Posty: 6450 16 września 2010 16:11 | ID: 292523 Mama Tymka napisał 2010-09-16 14:00:17Każdy zawód i stanowisko do czegoś zobowiązuje. Do stosownego ubioru również. Ale można przecież ubrać się świetnie i niekoniecznie tu się ubrać się świetnie i bez mini i dużego dekoltu. Dyrektor moim zdaniem powinna była zwrócić uwagę. 16 września 2010 16:14 | ID: 292528 dziecinka:"Myślę, że nauczycielom nie powinno się narzucać tego, jak mają się ubierać. A nauczyciele, jako wykształceni ludzie, sami powinni zadbac o właściwy ubiór. A ubiór nie powinien być wyzywający."... ...również tak myślę... 16 września 2010 17:01 | ID: 292553 A ja w pierwszym momencie myślałam, że chodzi i ubiór uczennicy...Bo to jest tez problem ostatnimi czasy! Jersli chozi i nauczycielke - oczywiscie wybierają taki zawód, który zobowiązuje do ubioru stonowanego, eleganckiego, a nie wyzywającego. Nawet u mnie w podstawówce jedna z nauczycielek została kiedyś upomniana za skórzaną mini i kolczyk w nosie... Taki fach. Trzeba dawać odpowiedni przykład młodzieży i przykuwac ich uwagę wykładem, a nie dekoltem... 16 września 2010 17:56 | ID: 292568 Pracuję na wyższej uczelni i też uważam, że strój powinien być dobrany do sytuacji... Często chodzę elegancko ubrana w spódniczkach przed kolanko, szpilkach i ładnych bluzeczkach... Ale nigdy ten strój nie jest wyzywający czy nazwijmy to nieskromny... Byłoby mi bardzo głupio, gdyby np. rektor zwrócił mi uwagę, że mam niestosowny ubiór... 10 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 16 września 2010 20:09 | ID: 292635 Czy to nauczyciel,czy inny zawód,masz rację Ulino....Trzeba ubierać sie to jakiś urząd Ci ludzie sprawują i powinni się ubierać jak sie należy. Ulinka napisał 2010-09-16 16:03:28Zgadzam się z Wami, oczywiście nie muszą być od razu szaty pokutne, ale ubierać się zawsze trzeba adekwatnie do sytuacji. Dotyczy to nie tylko nauczycieli. 11 cocilla Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 19-02-2010 08:09. Posty: 106 16 września 2010 20:09 | ID: 292636 Z tego tekstu nie wynika, jaka to szkoła. Jeżeli to szkoła średnia lub wyżej to taki ubiór po prostu nauczycielowi nie przystoi. Natomiast jeśli to podstawówka lub gimnazjum to wolałabym, żeby nauczyciele raczej nie epatowali dzieci "seksownym" ubiorem, bo jak później dziecku wytłumaczyć, że do szkoły/sądu/urzędu/kościoła itp. itd. należy ubrać się odpowiednio, skoro nauczyciela to nie obowiązuje?
DEKOLT: najświeższe informacje, zdjęcia, video o DEKOLT; Obmacywał i dusił w parku, ale uciekła. Policjantka zapytała o duży dekolt. "To normalna procedura"
Wrocław, Stare Miasto 25 lip 20 zł Wrocław, Śródmieście 23 lip 30 zł Wrocław, Fabryczna 18 lip 10 zł Wrocław, Stare Miasto 15 lip 30 zł Podobne wyszukiwania: duży dekolt w kategorii Ubrania damskie duży dekolt w kategorii Sukienki duzy dekolt w kategorii Ubrania damskie duży dekolt w kategorii Bluzki i koszule duzy dekolt w kategorii Moda duzy dekolt w kategorii Sukienki duży dekolt w kategorii Kombinezony duzy dekolt w kategorii Bluzki i koszule duży dekolt rozm. l w kategorii Ubrania damskie duzy dekolt w kategorii Body i gorsety Czy chcesz zapisać aktualne kryteria wyszukiwania? Zapisz wyszukiwanie Zobacz zapisane
Jednym z nich może być dostosowanie sukienki do swojego ciała. W sklepach z bielizną można znaleźć specjalne silikonowe nakładki na klatkę piersiową lub wyściełany biustonosz, który znacznie podniesie piersi i dopasuje się do wymagań naszego ciała. Takie akcesoria pozwolą nam pokazać dekolt, ale również zachować wygodę.
Adobe Stock/Instagram Isabel Castro Isabel Castro, pochodząca z Kolumbii mama trójki dzieci, została wyproszona ze szkoły swojego syna po tym, jak pojawiła się w placówce w „niestosownej” bluzce. Personel nie zgodził się, by młoda mama uczestniczyła w szkolnym zebraniu. Kobieta nie spodziewała się, że jej strój – wycięty top i poszarpane jeansy – może wywołać takie poruszenie wśród pracowników szkoły. Gdy pojawiła się w placówce, by porozmawiać o jej funkcjonowaniu w czasie pandemii koronawirusa, została poproszona o opuszczenie budynku. Mama wyproszona ze szkoły: powodem „zbyt duży” dekolt Historia Isabel została opisana na łamach brytyjskiego serwisu „The Mirror”. Kolumbijka przyznała, że przed wyjściem z domu była przekonana, że dobrze wygląda, a jej strój jest odpowiedni – choć top rzeczywiście był dość krótki i eksponował biust, na pewno nie był „wulgarny”. Mimo że młoda mama pamiętała o zasłonięciu twarzy maseczką, usłyszała od jednego z nauczycieli, że nie może wejść do sali. „Kiedy idziesz do szkoły, nie możesz się tak ubierać. Zapoznaj się z regulaminem” – miała usłyszeć. Zdaniem Isabel to dyskryminacja ze względu na wygląd, a także odbieranie kobietom prawa do ubierania się tak, jak chcą. Co więcej – to sugerowanie, że kobiety, które są matkami, nie powinny zakładać pewnych ubrań – jakby te były zarezerwowane dla bezdzietnych. Trudno nie zgodzić się z nią w tej kwestii – kobiety nieustannie są oceniane przez pryzmat ubioru (a także fryzury, makijażu lub jego braku, paznokci itd.). Wiele matek często słyszy, że skoro urodziły dzieci, „nie wypada” im nosić bardziej wyciętych ubrań. Podobnie z posiadaczkami większych biustów – słyszą, że wyglądają „niestosownie” lub „wulgarnie”, chociaż to samo ubranie na osobie z małym biustem jest akceptowane. Co o tym myślicie? Czy nauczyciel rzeczywiście miał prawo wyprosić Isabel z zebrania? Zobacz także: Ważny apel psychologa do rodziców uczniów: „W szkole wszyscy jesteśmy ludźmi” Lektury szkolne dla klas 1-3 szkoły podstawowej – spis lektur (nowa podstawa programowa) Absurdy w podręczniku do 5 klasy: chłopcy mają odkrywać świat, dziewczynki – gotować Instagram GOŁA pupa Lewandowskiej zgorszyła fanów: „Matce dzieci nie wypada!”. Serio? Ania Lewandowska zgorszyła fanów półnagim zdjęciem, na którym odsłoniła niemal całe pośladki. Zdaniem internautów matka dwójki dzieci nie powinna pokazywać się publicznie w skąpej bieliźnie, a Lewandowska dała bardzo zły przykład. Ania Lewandowska może pochwalić się nienaganną figurą, na którą ciężko pracuje od lat. Ale czy z tego powodu trenerka może pozwolić sobie na publiczne pokazywanie półnagich zdjęć? Według internautów prawie gołe pośladki Lewandowskiej to jednak zbyt wiele, zwłaszcza że Ania jest mamą dwóch córek. Ania Lewandowska pokazała pośladki. Matce nie wypada? Ania Lewandowska zamieściła w sieci wakacyjne zdjęcie, do którego pozowała tyłem, mając na sobie jedynie bardzo skąpy kostium kąpielowy. W tym stroju jej pośladki są niemal nagie! Oburzeni fani twierdzą, że matce dwójki dzieci nie wypada odsłaniać ciała. „Tej gołej pupy można oszczędzić”, „I potem kobiety narzekają, że faceci je uprzedmiotawiają i patrzą tylko na wygląd”, „Wszyscy jesteście siebie warci i psujecie młodych ludzi. Tym bardziej mama dzieci nie powinna pokazywać się w ten sposób” − piszą zdegustowane fanki pod zdjęciem Ani. Ale na Instagramie Lewandowskiej pojawiają się też całkiem inne głosy obserwatorów, którzy zamiast na zdjęciu, skupiają się na opisie pod nim. Ania poruszyła bowiem ważki temat i to jemu poświęciła cały post. Chodzi o tzw. triadę sportsmenek, czyli „jednostkę kliniczną objawiającą się niedoborem energii, zaburzeniami miesiączkowania i utratą gęstości tkanki kostnej.” „Chcę, żebyście wszyscy mieli świadomość, komu powierzacie swoje zdrowie, czy zdrowie swoich dzieci. Szukajcie WYEDUKOWANYCH TRENERÓW” − poprosiła Ania. Czy zdjęcie Lewandowskiej pasuje do tego apelu? A może miało przyciągnąć większą uwagę? Trudno je jednak oceniać przez pryzmat macierzyństwa Ani, bo przecież Lewandowska jest także trenerką, sportsmenką, blogerką i bizneswoman, a nie tylko matką. Poza tym, co to znaczy, że matce nie wypada? kto o tym decyduje? ... Instagram/ Kolaż Agnieszka Włodarczyk pokazuje ubrania z outletu. „Polecam, można się obkupić” Agnieszka Włodarczyk po raz kolejny udowadnia, że potrafi robić „zakupy z głową”. Nie przywiązuje wagi do marek i metek. Stawia na funkcjonalność! Jeszcze zanim Agnieszka Włodarczyk została mamą, wielokrotnie powtarzała, że nie interesują ją metki od znanych projektantów. Kompletując dla siebie stylizacje na co dzień czy do pracy, stawiała przede wszystkim na wygodę. Przekonywała, że równie dobre jakościowo mogą być ubrania z niższej półki. Przyznawała, że chętnie kupuje na wyprzedażach, bo nie lubi trwonić pieniędzy na niepotrzebne rzeczy. Kompletując wyprawkę dla dziecka, gwiazda była równie konsekwentna. Podobnie, jak wtedy, gdy na świecie pojawił się mały Milan. W swoich mediach społecznościowych chętnie dzieliła się z fanami adresami, gdzie można znaleźć ładne ubrania za rozsądną cenę. Zarówno dla siebie, jak i dla malucha. Agnieszka Włodarczyk obkupiła się w outlecie Po zakupach w popularnym markecie ( Agnieszka Włodarczyk zachwycała się stanikami do karmienia z Lidla ) czy w second-handzie (gdzie kupiła śpioszki z bawełny organicznej za 15 zł), przyszedł czas na outlet „Polecam, można się tam obkupić” – mówiła Agnieszka Włodarczyk na filmie zamieszczonym na Instagramie. „Okazało się, że to jest bardzo blisko mojego domu, więc postanowiłam kupić trochę ciuchów. Wybór mają spory, choć ciuchów jest więcej dla dziewczynek” – relacjonowała gwiazda, pokazując, co udało jej się kupić. Trzeba przyznać, że gwiazda znalazła sporo rzeczy dla swojego synka. Jak przyznała, niektóre rzeczy w sklepie były bez kompletu, a niektóre z delikatnymi skazami. Gwiazda jednak wcale się tym nie przejęła. „Biorąc pod uwagę to, że czasami ciuch jest zakładany dosłownie na chwilę, to nie ma znaczenia” – stwierdziła. Wyświetl ten post na Instagramie. ... Adobe Stock Jak ubrać dziecko do przedszkola, żeby czuło się dobrze? Czy ubierając dziecko do przedszkola, zadbać tylko o jego wygodę? Czy od małego uczyć fajnego sposobu ubierania, żeby dziecko nie odstawało od rówieśników? Podpowiadamy, jakie ubrania do przedszkola będą odpowiednie. Wielu rodziców zastanawia się, w co ubrać dziecko do przedszkola. Przy wyborze odpowiednich ubrań należy trzymać się kilku zasad. Podstawą jest to, by dziecku było wygodnie. Ważne jest także, aby rodzic wybierał takie ubranka, w których maluch może się pobrudzić podczas malowania farbami lub w trakcie innych aktywności. Rodzice powinni również preferować ubrania, które wspierają samodzielność dziecka , czyli łatwe do zdjęcia i założenia. Jak ubierać dziecko do przedszkola? Warto sobie uzmysłowić, że dziecko chodzi do przedszkola, aby dobrze się rozwijać, a temu służy zabawa, nauka, aktywność fizyczna, zabawy plastyczne. Dobry ubiór sprawi, że dziecku będzie wygodnie podczas różnorodnych aktywności. Sprawdzą się więc spodnie i spódniczki na gumkę, które można szybko założyć i zdjąć. Odzież z miękkich, elastycznych materiałów, które dostosowują się do ruchów dziecka (wygodnie się w nich nie tylko siedzi, ale też czołga czy przeciska przez tunele na zjeżdżalni). Ubranie nie powinno krępować ruchów zarówno w trakcie zabawy, jak i podczas korzystania z toalety (zapięcia na guziki lepiej sobie darować). Powinno też umożliwić dziecku dostosowanie się do odczuwanej temperatury, np. poprzez rozpięcie bluzy czy założenie dodatkowego sweterka. Warto wybierać odzież z naturalnych materiałów, np. z bawełny, w których skóra może oddychać. Ubranie dziecka a indywidualność Warto kupować dziecku ubrania w różnych kolorach i fasonach oraz pozwalać maluchowi tworzyć z nich zestawy. Zdaniem dr Joanny Urbańskiej, psychologa z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu pomaga to kształtować indywidualność (dziecko zaczyna mieć ulubione kolory, fasony), a także własną tożsamość, także płciową (dobieranie strojów jest ważnym elementem procesu uczenia się i rozpoznawania różnic między chłopcami a dziewczynkami). Staramy się oczywiście... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny – 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
BYMft.